niedziela, 13 września 2009

Ktoś nas śledzi?

Maszyna ruszyła, nic śledzia nie zatrzyma.
Czym jest śledź ? Narzędziem skrojonym na potrzeby użytkowników serwisu Nasza Klasa - odpowiedni poziom dla odpowiednich odbiorców - rewelacji nie ma a cel prosty - zachęcić 13 milionów użytkowników do aktywności mikrobloggerskiej...sukces? porażka? póki co ciężko ocenić.

Co mnie osobiscie śmieszy "zachętą" do uczestnictwa śledzikowaniu jest możliwość śledzenia celebrytów z polskiej sceny rozrywkowej...rewelacja...jednak chyba nawet autorzy portalu zapomnieli o kluczowej roli jaką miał pełnić - nasza klasa jak sama nazwa wskazuje to raczej nie "nasz szołbiz" czy inne coś... Mnie osobiście średnio obchodzi co aktualnie słychać u Joli czy innego Gulczasa...

Fenomenem wydaje się natomiast ruch społeczny zapoczątkowany przez śledzia - ogólne poruszenie, bojkot i niemalże ukamienowanie twórców za swoiste bluźnierstwo...jakim jest "oszpecenie NASZEJ klasy dodatkowymi funkcjami w postaci rybiej- każdy z nawet minimalną wiedzą z z zakresu IT nagle sięgnął po skrypty blokujące ten gadget - z jakiego powodu ? Zapewne dlatego bo obecnie trendy jest być "anty" a wszelkie hasła typu "oddajcie nam naszą naszą klasę" (:P) dają możliwość pokazania swego zadziorno-buntowniczego charakteru.

Na zagryzkę:
"UWAGA! USUNĄĆ ŚLEDZIKA!Wklejcie to na swojego śledzika! Jeżeli uzbieramy 70% użytkowników nk...to usuną śledzika"
Nie wiem jak was ale mnie ten tekst rozkałada za każdym razem jak go widzę :)

Czym zatem śledziu zaskakuje ? Zasadniczo niczym nowym - obecnie nie może pochwalić się nad wyraz wielkim wachlarzem "ficzerów", jednak wg. zapewnień szefostwa NK z czasem kolejne wersje będą rozbudowywane o kolejne (NIE) rewolucyjne dodatki.

Cel? W sumie można wymyślić wyłącznie jeden - odpowiednie spożytkowanie bazy danych jaką są użytkownicy portalu Nasza Klasa (brutalna, uprzedmiotawiająca prawda o każdym posiadającym konto w NK...niestety taka prawda, jesteśmy wyłącznie potencjalnym klientem i dochodem...ale nie ma w tym nic dziwnego - prosta zasada sukcesu- co masz w ręku spożytkuj i nie dopuść do straty.

To, że śledzik nie przynosi żadnego oryginalnego rozwiązania nie szokuje - nie spodziewajmy się rewolucji - w końcu to tylko sposób na utrzymanie przy sobie 13 milionów użytkowników - a czy będą to praktykujący/wierzący czy buntownicy to już sprawa drugorzędna.

A dla bardziej wymagających zawsze pozostaje facebook z tysiącem wolnych API oraz nadchodzący wielkimi krokami google wave.

6 komentarzy:

  1. I wlasnie te fascynujace fenomeny spoleczne trzymaja mnie na nk. Aczkolwiek jestem w stanie zauwazyc roznice miedzy buntem 70% nkowych idiotow, a poirytowaniem kumatych ludzi na wciskane na sile bezuzyteczne opcje. Facebook przynajmniej ma w miare user-friendly interfejs, przeplatajacy z soba wszystkie te bajeranckie ficzery (jak statusy czy nowe zdjecia), a na nk wszystko w osobnych boxach otoczonych kolorowymi rameczkami i setka ikonek. Bleee.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. A tu jeszcze ciekawostka w kwestii portali spolecznosciowych: link.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeraza mnie bezmyslnosc sporej liczby osob, ktore uwazalem do tej pory za osobniki myslace samodzielnie, ktore nie sa na tyle naiwne by wierzyc w lancuszki. Ciekawe co by sie stalo jakbym napisal, ze wszyscy ktorzy wyslali posta ze slynnym "70%" beda mieli za kare usuniete konto jezeli nie przeprosza tworcow portalu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rowniez zaintrygowala mnie tematyka owego naszoklasowego sledzia, ktorym uscisnieto mi dlon pewnego poranka. Z calym szacunkiem, ktorym darze (nie od poczatku) inwestorow NK, od jakiegos czasu moje konwulsje przerodzily sie w jeden wielki wymiot. Nie za sprawa sledzia, ale za sprawa sztucznego klimatu, ktory tworzy NK, topornosci i niezmiennej grafiki, do ktorej nie moglem i nigdy się nie przekonam. Pomimo obecnie szczesliwej 13tki wg. mnie ekipa NK walczy o przetrwanie. Wg mnie Polska spolecznosc dojrzala juz do tego, aby kontakty poprzez internet dzielic z weekendowym imprezowaniem czy pieleniem ogrodka, przez co szybciej stanie sie bardziej wymagajaca. Jesli naszoklasowy titanic nie przeprowadzi rewolucji w stylu facebook zatonie jeszcze szybciej niż go zwodowano. Jestem swiezy w temacie fb - NK intrygowała i finalnie sfrustrowala. Dziwilo mnie skad ludzie nagle biora potrzebe odwiedzania znajomych codziennie? Ano stad, iz szukaja przyjaciol, ktorym mozna jedynie poslodzic herbate, ewentualnie sie odrobine dowartosciowac umieszczajac setne zdjecie prawego profilu. Predzej czy pozniej zaczna sie frustrowac podobnie, bo nie ma to przelozenia na rzeczywiste kontakty. Ja jestem raczej aspoleczny i ma frustracja wynikala raczej z zazenowania ogolem.
    Sledzik nie dziwi. Stratedzy z naszej klasy wiedza co robia, ale niestety nieeeudolnie i jak to z polaczkami bywa - "BIEDNIE"...

    ...a co do "70%" moj szacunek rowniez do pewnych osob oslabl:( Co zrobic... TLUM rzadzi sie innymi prawami. Przyznajcie sami - Z czym sie wam kojarzy slowo "śledź"? ..wiec cale to spoleczne poruszenie to najzwyklejszy mechanizm obronny. Nie ma co sie dziwic:P

    POWODZENIA JuNx! Zyczę FACEBOOK!

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja skasowałam śledzia mimo iż nie jestem na nk codzienie i nie jstem anty-bo-trendy tylko po prostu drażniło mnie to, że żeby dotrzeć do zakładki 'nowe zdjęcia dodane przez znajomych', co jest jedynym zabawnym i rozbudzającym moją ciekawośc aspektem nk, musiałam dłuższa chwilę przejwijać stronę, co bylo irytujące :P no ale tak naprawdę każdy z róznych portali przyswaja sobie co mu się podoba, ja na fb czasem zrobie test, ale np. gry zupełnie mnie nie interesują. takoż i śledź, poza tym lokalny patriotyzm ;)

    OdpowiedzUsuń